Asset Publisher Asset Publisher

Na ratunek drapieżnikowi!

Tomaszowscy leśnicy mieli ostatnio nietypowego gościa. Zapraszamy do przeczytania artykułu i zobaczenia w galerii zdjęć, kto to taki!

Pamiętacie sarenkę Tereskę? Osierocone koźlątko sarny, przygarnięte przez Henryka Małkę, komendanta Straży Leśnej, podbiło serca internautów, którzy z zainteresowaniem w ostatnich latach obserwowali jej losy. Ostatnio pan Henryk miał nowego lokatora! Chcieliśmy Wam pokazać, kto to taki, przy okazji dziękując bardzo za Waszą pomoc – to dzięki Waszemu zaangażowaniu udało się uratować tego pięknego drapieżnego ptaka!

W czasie, gdy panowały na Roztoczu silne mrozy, dostaliśmy telefoniczną informację, iż na pewnej ulicy w Tomaszowie siedzi ptak, który ma problemy z lataniem. Sprawą natychmiast zainteresował się nasz komendant, który po przybyciu stwierdził, że był to młody myszołów, który najwyraźniej miał problemy ze wzbiciem się w powietrze. Ptak, siedząc na ziemi, z pewnością przy piętnastostopniowym mrozie skazany był na śmierć, więc pan Henryk zdecydował, by go przygarnąć. Myszołów został przez kilka dni następnym dzikim lokatorem, nie do końca najwyraźniej zadowolonym z tego stanu rzeczy. Jednakże po kilku dniach, odpowiednio karmiony i trzymany w odpowiednich warunkach, odbudował swoje siły. W sobotę 9 stycznia, już w pełni sił, został wypuszczony na wolność. Zapewne była to dla myszołowa traumatyczna przygoda, jednakże z Waszą i naszą pomocą przeżył te trudne chwile. Pamiętajmy jednak, że ptaki drapieżne są zgodnie z polskim prawem pod ścisłą ochroną, więc nie wolno ich niepokoić. Mieszkańcy Tomaszowa wykazali się znakomicie prawidłową reakcją, informując leśników. Dziękujemy za Wasze zaufanie. Dzięki Wam ten piękny ptak może cieszyć się wolnością!

P.S. Nie nadaliśmy imienia naszemu myszołowowi, licząc na Waszą inicjatywę. Czekamy na Wasze propozycje w komentarzach!